Tworzymy wiele zwariowanych scenariuszy odnośnie naszej przyszłości: zdobywanie sąsiednich galaktyk, niewidzialne samoloty, latające auta. Nie zauważamy przy tym, że czas mija, a przyszłość staje się teraźniejszością. Zapominając o starych wyobrażeniach, zabieramy się za nowe. Dziś więc pod lupę wezmę 3 opracowane przez ludzkość koncepcje przyszłości. Najstarsza z nich pochodzi z lat 50. XX wieku! Jak miały wyglądać obecne lata z perspektywy poprzednich pokoleń?
#1
Simca Fulgur, czyli samochód przyszłości
Simca Fulgur to francuski prototyp spod skrzydeł przedsiębiorstwa Societe Industrielle de Mecanique et Carosserie Automobile, który został zaprezentowany na wystawie w Genewie w 1959 roku. Projekt był swoistą prezentacją tego, jak wyobrażano sobie samochody w 2000 roku!
 |
Na górze Simca Fulgur, czyli auto, które miało podbijać drogi w 2000 roku, a na dole Audi A3, czyli auto faktycznie zdobywające drogi w tym czasie. Widać dużą różnicę? ;) |
Auto stało się urzeczywistnieniem wizji dzieci z Francji. Maszyna powstała bazując na wizjach młodych czytelników magazynu dla najmłodszych. Simca Fulgur osiągał ogromny sukces na wystawach motoryzacyjnych. Wokół niego zawsze gromadził się wianuszek pasjonatów.
Twórcą pojazdu był Robert Opron, który opracował m.in. Citroena CX. Auto zostało okrzyknięte Europejskim Samochodem Roku 1975.
Dzieło przedsiębiorstwa Simca nie było propozycją dla wielodzietnych rodzin. Na pokład Fulgura wsiąść mogły dwie osoby, a nad ich głowami umocowana była przezroczysta osłona. Pojazd miał być sterowany głosem, a jazdę wspomagał system komputerowy. Według zamysłu, auto było klimatyzowane, dźwiękoszczelne i wyposażone w radar rozpoznający m.in. rodzaj drogi, po której jechał.
Po osiągnięciu prędkości 150 km/h Simca Fulgur poruszałby się na dwóch kołach, ponieważ przednie chowałyby się w podwoziu. Zachowaniem równowagi zajęłyby się żyroskopy. Sterowanie pojazdem umożliwiłyby 2 płetwy na jego tyle.
Wyobraźcie sobie autostrady pełne pojazdów typu Fulgur!
#2
W 2020 roku wyślemy pierwszych ludzi na Marsa
W 2000 roku światło dzienne ujrzał film reżyserii Briana De Palma, "Misja na Marsa". Według fabuły tej produkcji pierwszych astronautów na Czerwoną Planetę mieliśmy wysłać w... 2020 roku!
Ale to nie wszystko! Dzięki podróży na Marsa mieliśmy poznać obcą cywilizację oraz ich zdobycze technologiczne. Cóż, choć dzięki inżynierom i naukowcom wizja postawienia stopy na czerwonym gruncie przybliża się każdego dnia, w 2020 roku mogliśmy co najwyżej obcować z wirusem i obostrzeniami.
Teraz trzeba czekać 29 lat na sprawdzenie, czy ziści się katastroficzna wizja z filmu "Czerwona Planeta"!
#3
Pojazdy kosmiczne wielokrotnego użytku zmienią przyszłość lotów
Białoruski kosmonauta, Piotr Klimuk, który leciał w Kosmos z Mirosławem Hermaszewskim zawarł w swojej książce z 1983 roku, "Szturm na nieważkość", wzmiankę o wielokrotnym użyciu maszyn kosmicznych. Klimuk wskazał, że wprowadzenie tego typu inwestycji do codziennego życia znacznie zmniejszyłoby koszt budowania kolejnych pojazdów.
Mężczyzna pisze:
Budowa takich aparatów wkracza już ze świata fantazji na próg współczesnej rzeczywistości.
A należy mieć cały czas na uwadze, że książka ta ujrzała światło dzienne 38 lat temu!
Nad kosmicznymi maszynami wielokrotnego użytku pracują obecnie takie przedsiębiorstwa jak np. SpaceX czy Blue Origin. Według danych FlightRadar24 24 lipca 2019 roku wykonano ponad 225 000 lotów samolotami. Wyobraźcie sobie złomować statki powietrzne po POJEDYNCZYM locie! Musielibyśmy się wówczas pożegnać z łapaniem biletów za kilkadziesiąt zł. Podobną sytuację nakreślił Jeff Bezos: pozbywanie się każdego Boeinga 747 po jednej podróży.
Czy znacie inne idee wytoczone kilkanaście lub kilkadziesiąt lat temu, które ziściły się bądź kompletnie o nich zapomniano? Koniecznie podzielcie się nimi w komentarzach!
Z czego korzystałam tworząc artykuł:
P. Klimuk, "Szturm na nieważkość", Książka i Wiedza, Warszawa 1983
Linz, Schrader, "Wielka encyklopedia samochodów", Wydawnictwo Res Polona, Łódź 1992
"Simca Fulgur", oldconceptcars.com [dostęp: 03.03.2021]
Dzięki
OdpowiedzUsuńDawno nie było takiego artykułu. Bardzo fajny wpis.
OdpowiedzUsuń