SAMOLOT NAPĘDZANY OLEJEM KUCHENNYM

By | 10:50:00 3 comments
Dzisiaj mam nie lada gratkę dla miłośników ekologii. Przeglądając swoje stare prezentacje multimedialne do szkoły szukając inspiracji do stworzenia nowego wpisu natknęłam się na ciekawostkę o samolocie, który napędzany jest... zużytym olejem kuchennym.


Ekolodzy są wręcz ostatnio przerażeni emisją spalin wytwarzaną przez samochody. Obawiają się także samolotów, przez to, że są one coraz częściej wykorzystywane jako środek transportu do pracy. Starałam się już w niejednym wpisie zaprezentować, że pomysłowość ludzka nie zna granic- również w poniższej notce to udowodnię. Miłego czytania. :)

W roku 2009 ludzie zajmujący się transportem lotniczym zastanawiali się, jak stworzyć paliwo, które będzie bardziej eko. W końcu wpadli na pomysł- maszyna napędzana olejem kuchennym! Na czym by to polegało? Jest to specjalna mieszanka 2 cieczy- 75% jest paliwem lotniczym, a pozostałe 25% to zużyty olej. Przedsiębiorstwa zajmujące się paliwami skupują z różnych miejsc olej. Dzięki takiemu rozwiązaniu można obniżyć aż o 80% emisję dwutlenku węgla.


Oczywiście jako osoba kochająca zdrowy styl życia nie polecam takiego sposobu odżywiania się. :)
Pierwsze biopaliwa wykorzystała już 2 lata później Lufthansa. Kolejną spółką było holenderskie KLM. W przypadku tej linii, rozpoczęto testowanie mieszanki na trasie Amsterdam- Paryż. Po udanych lotach, Holendrzy zasilili tymże paliwem statek powietrzny, który miał przelecieć Atlantyk wprost do Nowego Jorku. Kiedy lot powiódł się, ludzkość wręcz oszalała na tym punkcie i stało się to popularnym tematem w kwestii lotniczej.



Dyrektor KLM żartował, że po starcie samolotu napędzanego ekologicznym paliwem można wyczuć zapach smażonych frytek.
IATA zapowiedziała, że paliwa ekologiczne w roku 2017 będą stanowić aż 10% wykorzystywanych wszystkich paliw. Lufthansa i KLM nie są jedynymi liniami eksperymentującymi z ekologią. Podobnie pracują nad tym inni przewoźnicy. Np. JAL czy Thomson.
A co z pasażerami i pilotami? Piloci twierdzą, że paliwo nie wpływa na prowadzenie maszyny, również podróżujący nie składali skarg.
A co wy o tym myślicie? Oczywiście jest to jeden z wielu pomysłów, który ma poprawić stan atmosfery, ale moim zdaniem jest bardzo oryginalny. Chcielibyście przekonać się, czy faktycznie taki lot jest komfortowy? :) Piszcie. 




Z czego korzystałam tworząc notkę:
http://www.tvp.pl/wiedza/aktualnosci/biopaliwo-w-przestworzach-ekologiczne-samoloty-pasazerskie/4918381
http://losyziemi.pl/holandia-linie-lotnicze-klm-wyslaly-za-ocean-samolot-napedzany-w-25-proc-zuzytym-olejem-kuchennym






Nowszy post Starszy post Strona główna

3 komentarze:

  1. Skoro to paliwo jest bardziej ekologiczne to czemu nie

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie jestem fanem samolotów, ponieważ wiele słyszy się ostatnio o katastrofach, wiem, że niby wypadków jest mniej niż drogowych ale tam giną setki osób i to mnie zniechęca do nich.
    Naprawdę masz ciekawego bloga!
    apocalypsefallen.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Diesle na oleju roślinnym, jeszcze ogarniam. Ale jak udało się im połączyć ciecze o odmiennych właściwościach?

    OdpowiedzUsuń