Niektóre wciąż tkwią w czyśćcu, inne za to dawno zostały wcielone. Jako, że działanie transportu intermodalnego różni się od powszechnie znanego modelu procesu przewozowego, wymaga ono także zastosowania kompletnie innych systemów. Niech ich enigmatyczne nazwy Was nie zrażą, czas na bliskie zapoznanie się z metodami przeładunku interesujących nas towarów!
BASF.com |
W transport intermodalny ze szczegółami zagłębiałam się już rok temu (o, tu!),
dlatego też czystym nonsensem byłoby ponowne wkraczanie w jego otchłań.
Warto jednak przypomnieć sobie, o czym właściwie będziemy mówić w
naszym dzisiejszym artykule.
Kiedy możemy określić dany proces przewozem intermodalnym? Sprawa jest niezwykle prosta- gdy nasz ładunek transportowany jest w jednej z uniwersalnych jednostek (tzn. w kontenerze, nadwoziu wymiennym, tudzież naczepie), przy wykorzystaniu min. 2 środków transportu. Co ważne- towar nie jest wyładowywany z wcześniej wspomnianego pojemnika, więc całą trasę przebywa nienaruszony. Przenosimy jedynie nasze opakowania- i właśnie tę kwestię chciałabym poruszyć.
Kiedy możemy określić dany proces przewozem intermodalnym? Sprawa jest niezwykle prosta- gdy nasz ładunek transportowany jest w jednej z uniwersalnych jednostek (tzn. w kontenerze, nadwoziu wymiennym, tudzież naczepie), przy wykorzystaniu min. 2 środków transportu. Co ważne- towar nie jest wyładowywany z wcześniej wspomnianego pojemnika, więc całą trasę przebywa nienaruszony. Przenosimy jedynie nasze opakowania- i właśnie tę kwestię chciałabym poruszyć.
Sam przeładunek możemy podzielić na dwie grupy, o których również wspominałam w wyżej podanym artykule- pionowy i poziomy. Z pionowym kwestia jest nieporównywalnie prostsza: za pomocą żurawia, suwnicy, czy innego urządzenia przeładunkowego, pobieramy i przenosimy UTI. Znacznie częściej stosowany jest jednak mechanizm poziomy, rozgałęziający się na wiele innych systemów. Wymienione są one na poniższej grafice:
Pierwszy system o którym warto wspomnieć to w pełni zautomatyzowany Modalohr. Terminal przeładunkowy, który chce wcielić go w życie musi spełniać kilka wymagań: przede wszystkim być obszerny i wyposażony w wiele niezbędnych urządzeń np. w tory przeładunkowe. Przewoźnicy ponadto mają obowiązek stosować w czasie trwania procesu wagony z obniżoną podłogą. Jak załadować naszą naczepę? Na samym początku przyjeżdża pociąg i z niezwykłą precyzją ustawia się jego wagony. Ciągnik wraz z naczepą wjeżdża na platformę, a następnie zestaw ten jest rozłączany. Nowy skład zostaje sformowany, a pociąg odjeżdża. Czy jego stosowanie przynosi jakieś korzyści? To bez wątpienia- przeładunek odbywa się w sposób szybki, a jako, że kierowca całego zestawu wprowadza naczepę na wagon, to terminal nie musi myśleć o zakupie dźwigów. Warto również wspomnieć, że Modalohr umożliwia obsługę kilku wagonów jednocześnie.
Podobnym systemem jest z kolei CargoBeamer, który powstał z myślą o przeładowywaniu naczep i kontenerów. Pomimo, że różni się on od Modalohra sposobem realizacji owego procesu, to również wymaga zbudowania specjalnego terminala i wykorzystania specyficznych wagonów. Po podstawieniu wagonów, opuszcza się ich burty i podstawia się platformę. Tym samym umożliwia się podjazd samochodu ciężarowego i odczepienia jego naczepy. Burty zabezpieczające zostają podniesione, a pociąg gotowy jest do odjazdu.
CargoBeamer znalazł swoje zastosowanie przede wszystkim w przewozach niekonwojowanych, czyli tam gdzie nie towarzyszy kierowca. Pierwszy uczestnik ruchu drogowego dostarcza ładunek wyłącznie do terminala początkowego, a dalej przejęty jest przez inną osobę. Również nie wymaga zastosowania żadnych urządzeń przeładunkowych.
Kolejny system, który stosuje platformę obrotową, nosi wdzięczną nazwę Kockums. Platformę obrotową umieszcza się na końcu wagonu, co automatycznie ogranicza przeładunek tylko do jednej ze stron pojazdu. Stosowany jest on w głównej mierze do naczep siodłowych, a ładowność stosowanego wagonu wynosi 97 ton. I w tym przypadku możemy śmiało powiedzieć, że swoim działaniem przypomina Modalohr.
Do przeładowania naczep siodłowych służy także system ALS, który w błyskawicznym czasie potrafi załadować, bądź też wyładować jednostkę transportową. Zajmuje mu to mniej więcej 2,5 minuty. Co ważne- ALS nie wymaga już budowy obszernych i dobrze wyposażonych terminali. Stosuje się tu za to specjalne wagony platformowe z obniżoną podłogą. Są one ponadto wyposażone we własne urządzenia przeładunkowe- chociażby lawety samojezdne. Owe lawety wysuwają się spod wagonu i podjeżdżają pod naczepę. Następnie unoszą ją i umieszczają na platformie. Tak właśnie najprościej można opisać jego działanie.
W kwestii współpracy z naczepami siodłowymi, większą popularnością cieszy się system bimodalny- jest on bowiem stosowany tak naprawdę w całej Europie: zaczynając od kolei norweskich, poprzez polskie, a kończąc na brytyjskich. Co ciekawe- nie wykorzystuje się w nim żadnych urządzeń przeładunkowych, ani skomplikowanej infrastruktury terminalowej. Dlaczego? Naczepę dowozi się do obiektu przeładunkowego, a następnie łączy się ją z wózkiem kolejowym, który umożliwia jazdę po torach. Koła naczepy są w tym momencie podnoszone. Czynności te powtarza się aż do maksymalnego wykorzystania pociągu. Każdy z nich może przewozić aż 50 naczep. Obecnie opracowanych jest kilka systemów bimodalnych.
A jak można przeładować inne jednostki transportowe? Pełne zestawy drogowe długości maksymalnej 18,75 m obsługiwane są za pomocą 2 głównych systemów. Wpierw zajmijmy się ruchomą drogą, czyli bardziej fachowo rzecz ujmując- Rollende Landstrasse, a w skrócie: Ro-La. Wagony stosowane do przewozu wyróżniają się płaską podłogą. Jak wygląda proces w pełnej krasie? Na samym początku, pociąg podjeżdża pod terminal. Podstawia się do niego rampę najazdową i nadjeżdżają samochody, które poruszają się wzdłuż składu. By zapewnić bezpieczeństwo przewozu, zostają one odpowiednio zabezpieczone, a gdy pociąg jest już gotowy do odjazdu, odsuwa się wcześniej wspomnianą rampę. Najistotniejszą wadą systemu są spore koszty niskopodłogowych platform kolejowych. Jest on jednak stosowany ze względu na szybki przeładunek, a także możliwość przewozu pełnych zestawów drogowych. Ponadto, terminale nie muszą być wyposażone w inne drogie, skomplikowane urządzenia. Najważniejszym elementem jest rampa.
Drugi system, który służy do przeładunku zestawów drogowych to Flexiwaggon. On również nie wymaga specjalistycznych terminali, procesy przeładunkowe mogą odbywać się wszędzie, gdzie występuje utwardzone podłoże. Operacje te może wykonywać nawet sam kierowca. Nie należy pominąć faktu, że proces wykonywany jest szybko i bezkolizyjnie.
Europa słynie głównie z łączenia środków transportu drogowego z kolejowym, stąd też ciągłe wzmianki o platformach, czy naczepach. Jako, że znaczenie transportu intermodalnego wciąż rośnie, zakres jego aktywności nie pozostaje bierny. Tym samym różnić muszą się od siebie stosowane systemy- logistyka jednak nadąża za coraz to prężniej rozwijającą się technologią i stara się zadowolić kontrahentów.
CargoBeamer znalazł swoje zastosowanie przede wszystkim w przewozach niekonwojowanych, czyli tam gdzie nie towarzyszy kierowca. Pierwszy uczestnik ruchu drogowego dostarcza ładunek wyłącznie do terminala początkowego, a dalej przejęty jest przez inną osobę. Również nie wymaga zastosowania żadnych urządzeń przeładunkowych.
ibrudat.de |
Kolejny system, który stosuje platformę obrotową, nosi wdzięczną nazwę Kockums. Platformę obrotową umieszcza się na końcu wagonu, co automatycznie ogranicza przeładunek tylko do jednej ze stron pojazdu. Stosowany jest on w głównej mierze do naczep siodłowych, a ładowność stosowanego wagonu wynosi 97 ton. I w tym przypadku możemy śmiało powiedzieć, że swoim działaniem przypomina Modalohr.
Do przeładowania naczep siodłowych służy także system ALS, który w błyskawicznym czasie potrafi załadować, bądź też wyładować jednostkę transportową. Zajmuje mu to mniej więcej 2,5 minuty. Co ważne- ALS nie wymaga już budowy obszernych i dobrze wyposażonych terminali. Stosuje się tu za to specjalne wagony platformowe z obniżoną podłogą. Są one ponadto wyposażone we własne urządzenia przeładunkowe- chociażby lawety samojezdne. Owe lawety wysuwają się spod wagonu i podjeżdżają pod naczepę. Następnie unoszą ją i umieszczają na platformie. Tak właśnie najprościej można opisać jego działanie.
W kwestii współpracy z naczepami siodłowymi, większą popularnością cieszy się system bimodalny- jest on bowiem stosowany tak naprawdę w całej Europie: zaczynając od kolei norweskich, poprzez polskie, a kończąc na brytyjskich. Co ciekawe- nie wykorzystuje się w nim żadnych urządzeń przeładunkowych, ani skomplikowanej infrastruktury terminalowej. Dlaczego? Naczepę dowozi się do obiektu przeładunkowego, a następnie łączy się ją z wózkiem kolejowym, który umożliwia jazdę po torach. Koła naczepy są w tym momencie podnoszone. Czynności te powtarza się aż do maksymalnego wykorzystania pociągu. Każdy z nich może przewozić aż 50 naczep. Obecnie opracowanych jest kilka systemów bimodalnych.
archiwum.wiz.pl |
A jak można przeładować inne jednostki transportowe? Pełne zestawy drogowe długości maksymalnej 18,75 m obsługiwane są za pomocą 2 głównych systemów. Wpierw zajmijmy się ruchomą drogą, czyli bardziej fachowo rzecz ujmując- Rollende Landstrasse, a w skrócie: Ro-La. Wagony stosowane do przewozu wyróżniają się płaską podłogą. Jak wygląda proces w pełnej krasie? Na samym początku, pociąg podjeżdża pod terminal. Podstawia się do niego rampę najazdową i nadjeżdżają samochody, które poruszają się wzdłuż składu. By zapewnić bezpieczeństwo przewozu, zostają one odpowiednio zabezpieczone, a gdy pociąg jest już gotowy do odjazdu, odsuwa się wcześniej wspomnianą rampę. Najistotniejszą wadą systemu są spore koszty niskopodłogowych platform kolejowych. Jest on jednak stosowany ze względu na szybki przeładunek, a także możliwość przewozu pełnych zestawów drogowych. Ponadto, terminale nie muszą być wyposażone w inne drogie, skomplikowane urządzenia. Najważniejszym elementem jest rampa.
archiwum.wiz.pl |
Drugi system, który służy do przeładunku zestawów drogowych to Flexiwaggon. On również nie wymaga specjalistycznych terminali, procesy przeładunkowe mogą odbywać się wszędzie, gdzie występuje utwardzone podłoże. Operacje te może wykonywać nawet sam kierowca. Nie należy pominąć faktu, że proces wykonywany jest szybko i bezkolizyjnie.
advantage-environment.com |
Europa słynie głównie z łączenia środków transportu drogowego z kolejowym, stąd też ciągłe wzmianki o platformach, czy naczepach. Jako, że znaczenie transportu intermodalnego wciąż rośnie, zakres jego aktywności nie pozostaje bierny. Tym samym różnić muszą się od siebie stosowane systemy- logistyka jednak nadąża za coraz to prężniej rozwijającą się technologią i stara się zadowolić kontrahentów.
Źródła:
"Środki transportu cz. I"- R. Kacperczyk
"Transport intermodalny w Polsce- teraźniejszość i przyszłość"- K. Kalkowski
"Transport intermodalny w Polsce- teraźniejszość i przyszłość"- K. Kalkowski
Hmm artykuł jak zawsze na propsie,dla laika jak ja szczególnie ciekawy jest system bimodalny prosty i ekonomiczny ;p (tak mi się wydaje)
OdpowiedzUsuń