Maszyny okiem dziewczyny: TITANIC DO ROKU 2030 ZOSTANIE ZJEDZONY

Na dnie Morza Bałtyckiego spoczywają jeszcze statki, które pamiętają pierwszych królów Polski. Titanic przez samo istnienie, zapewnił sobie długowieczność w ludzkich umysłach. Ale jego wrak okazał się być smacznym pożywieniem dla mieszkańców Oceanu Atlantyckiego. Pożegnajmy się z Titanikiem. Za 13 lat zostanie całkowicie "zjedzony".

źródło zdjęcia: titanicuniverse.com

Trudno byłoby nam znaleźć osobę, która nie znałaby legendarnego Titanica i nie potrafiłaby zobrazować, choćby pobieżnie, jego tragicznej przeszłości. Mało kto jednak wie, że statek gości na dnie Oceanu Atlantyckiego swoje ostatnie lata.

Odnalezienie jego wraku było ogromnym wyzwaniem dla nurków i naukowców. Cel osiągnięty został dopiero po 83 latach od felernego rejsu. I jak zwykle spotkać się możemy z dwoma stronami medalu. Spoglądając optymistycznie, zyskaliśmy dzięki temu ciekawy materiał badawczy, który umożliwi poznanie nam tajemnic statku, zbudowanie jego dokładniejszych makiet i znalezienie potwierdzenia, bądź też zaprzeczenia wcześniejszych hipotez.

Czy człowiek jednak byłby sobą, gdyby uszanował jakikolwiek kawałek historii? Mimo przyznania wrakowi tytułu mogiły, wciąż jest okradany, a jego części sprzedawane są nielegalnie na czarnym rynku. Lecz nie o tym dzisiaj mowa! Transatlantyk zaprojektowany, zbudowany i zwodowany przez ludzkość, przekazany został bowiem "w ręce" bakterii- Halomonas titanicae.

Prócz człowieka również one przyczyniają się do dewastacji majestatycznego władcy wód. I jak się okazuje, nie tylko wrak statku ciężko było znaleźć. Te niewielkie żyjątka skrywały się na tyle dobrze, że o ich istnieniu dowiedzieliśmy się dopiero 7 lat temu. Robot, który kilkanaście lat przed tym ciekawym odkryciem, opuścił się w pobliże wraku, pobrał jego próbki rdzy. Spośród rudej warstwy, hiszpańskim i kanadyjskim naukowcom udało się wpaść na trop bakterii. A później na kilka informacji o nich.

Halomonas titanicae uwielbiają zbiorniki wodne o wysokim zasoleniu. Średnie zasolenie Oceanu Atlantyckiego wynosi 35,3‰. Dla porównania, średnie zasolenie naszego Bałtyku wynosi zaledwie 7‰. Lubują się ponadto w temperaturach sięgających pułap 30-37º C, a poruszanie się jest możliwe dzięki włoskom okalających ich przeciwległe końce. Jakim cudem tym mikroorganizmom udaje się niszczyć ważącą niegdyś 52 tys. t. jednostkę?

Halomonas titanicae za pomocą swych nanotrąbek, pobierają znajdujące się w metalu statku elektrony. Takie przerobienie materiału pozwala na rozłożenie każdego dnia aż 3 ton Titanica! Prócz samego zjadania transatlantyka, przyczyniają się do pokrywania go rdzą. Jeśli bakteriom uda się utrzymać obecną formę, legenda transportu morskiego stanie się do roku 2030 tylko ulotnym wspomnieniem zatrzymanym na kartach książek, kliszy filmowej i obrazach.

Na chwilę obecną jednak o bakteriach wiemy bardzo mało. Nie mamy pojęcia, kiedy konkretnie się pojawiły i czy mają jeszcze jakiś wpływ na opuszczonego Titanica. Dociekliwi naukowcy nie pozostają mimo to bierni i zastanawiają się nad ich wykorzystaniem! Wysunięto nieśmiałe przypuszczenie, że mogą one pomóc w oczyszczaniu dna zbiornika wodnego.

Czy halomonas titanicae będą miały ochotę z nami w ten sposób współpracować? A może przypadł im do gustu tylko luksusowy Titanic? Bez względu na udzielone odpowiedzi, odkrycie tych bakterii jest wystarczającym dowodem na to, że mroczne otchłanie akwenów wciąż stanowią dla ludzkości zagadkę. Nie bez powodu, Dan Conlin, który bada już od lat Titanica, stwierdził:

Często wydaje nam się, że wraki nie poddają się presji czasu. W rzeczywistości jednak istnieją całe ekosystemy organizmów, dla których są one głównym źródłem pożywienia.