BO KABLAMI MUSZĄ OPIEKOWAĆ SIĘ OLBRZYMY

By | 15:51:00 Leave a Comment
168 lat. Tyle liczy sobie historia pierwszego kabla na dnie głębokiego akwenu. Obecnie świat opleciony jest setkami tysięcy kilometrów morskich i oceanicznych łączy. Czasami jednak ciężko im współpracować ze statkami... Bo co gdy zniszczy je np. kotwica? Wtem na horyzoncie pojawiają się inne wodne olbrzymy- kablowce!

CS Dependable | https://commons.wikimedia.org/wiki/File%3ACable_layer_ship.jpg
O łączących krańce (wszech)świata satelitach i elektroenergetycznych liniach kablowych słyszymy dość sporo. Nie mniejszą jednak rolę w funkcjonowaniu człowieka XXI wieku odgrywa także kabel znajdujący się pod wodą. Mimo, iż może stać się obiektem wandalizmu, tak jak konstrukcje wsporcze,  trudniej jest się do niego dostać. Potrafi poddać się trzęsieniu ziemi, lecz nie jest podatny na takie banały jak silniejszy wiatr, czy śnieg. I tak jak wspomniałam we wstępie- niektóre statki potrafią niechcący je zniszczyć, jednak inne istnieją tylko po to, by zająć się ratowaniem podwodnych łączy.

Trasa kabla transatlantyckiego z 1858 roku;  nieznany - Howe's Adventures & Achievements of Americans;  Domena publiczna, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=622111

Kablowce zajmują się szeroko pojętą eksploatacją podwodnych przewodów- począwszy od ich układania, po konserwację, a kończąc na naprawach. Mimo, iż niektóre z nich są w stanie zająć się każdą z tych czynności, wiele jednostek dzieli się między sobą wykonywanymi zadaniami:
  • Kablowiec o wdzięcznej nazwie USNS Zeus, jest w stanie podjąć się każdego wyzwania związanego z podwodnymi kablami. Jest on najbardziej zwrotny ze wszystkich jednostek należących do 3 podkategorii.
  • Mniejsze i nieco mniej zwrotne to kablowce, które służą do naprawiania łączy. Do grupy tej zaliczyć możemy m.in. japońską jednostkę MS Tsugaru Maru.
  • A większym od poprzednika statkom zawdzięczamy położenie planowanych kabli. Takiemu wyzwaniu sprosta np. CS Long Lines.

O zróżnicowaniu między wszelkimi statkami dyskutowaliśmy już nieraz. Specjalistyczne jednostki niezwykle się od siebie różnią- latarniowce prują przez fale w towarzystwie własnych świateł, statki BIBO pakują na swoim pokładzie cukier do worków... Co z kolei wyróżnia kablowce? 

Budowa takich statków jest dość masywna- wymaga tego charakter wykonywanej pracy. Rozmiary jednostek sprawiają, że użytkowanie kablowców na płytkich wodach, bądź mieliznach jest zakazane. Konkretne jednak wymiary dostosowywane są do głębokości akwenu, na którym kładzie się łącze. Im głębiej płyniemy, tym solidniejszego statku potrzebujemy.

Dziób i rufa zaopatrzone są w liny wykonane z materiałów syntetycznych, na końcach których znajdują się chwytaki. Liny pierwszych kablowców były produkowane z innych tworzyw, lecz to właśnie syntetyczne odpowiedniki zapewniają pewność podczas podnoszenia ciężkich lin, a zarazem wystarczającą elastyczność. Przewożony kabel magazynowany jest w znajdującej się na pokładzie szpuli. 

By położyć kabel na dnie akwenu, lub go stamtąd zabrać, bardzo często stosuje się silniki LCE- Liner Cable Engines. Dzięki posiadaniu układu hamulcowego, silnik jest w stanie zatrzymać rozkładane, bądź zabierane łącze. 

Czy zauważyliście powtarzające się tuż obok nazw statków skróty? Dla przykładu- imię najbardziej znanej światu jednostki- Titanica, poprzedzone jest trzema literami- RMS, co oznacza Royal Mail Ship. Kablowce również mają swoje charakterystyczne oznaczenie- CS. Należy jednak mieć na uwadze, iż nie każdy statek zajmujący się wodnymi przewodami dzierży takie właśnie oznaczenie, np. wcześniej wspomniany MS Tsugaru Maru. 

Oto animacja prezentująca proces kładzenia kabla:



Czy uważacie, że warto inwestować fundusze w ten rodzaj statków? Jakie według Was korzyści wynikają z podwodnych łączy?





Z czego korzystałam tworząc artykuł:
marineinsight.com
atlantic-cable.com
"Mały słownik morski"- Józef Wójcicki


Nowszy post Starszy post Strona główna

0 komentarze: