SAMOCHODEM NA STROMYCH ZBOCZACH- ROZWÓJ MOTORYZACJI W SZWAJCARII

By | 16:18:00 3 comments
Chociaż pierwszy silnik spalinowy powstał w Szwajcarii, to nie mówi się zbyt często o historii aut w tym państwie. Pomimo tego, trudności podczas rozwoju pojazdów, nieprzyjemności, które spotykały pierwszych kierowców, a także wiodące prym marki, są godne uwagi. Jak przez lata kształtował się import, eksport i liczba zarejestrowanych maszyn? Jakie przedsiębiorstwa utrzymywały się przez długie lata na rynku, a które poległy po niedługim czasie?


Przeszkody przyrodnicze?
Najbardziej sprzyjającymi warunkami do rozkwitu infrastruktury są obszary nizinne. Szwajcaria natomiast jest krajem górzysto- wyżynnym, a aż 60% jego terytorium zajmują Alpy. To sprawiło, że upowszechnione były tam podróże wozami konnymi, a strome zbocza można było przebyć zaprzęgając muły bądź konie. I taka sytuacja utrzymywała się do końca XIX wieku. Nieciekawa rzeźba terenu nie zniechęcała jednak konstruktorów do eksperymentowania i wprowadzania nowych marek na rynek. Do 1900 roku, tworzeniem kolejnych modeli zajmowało się kilkunastu profesjonalistów. Jednak... to nie ukształtowanie terenu stanowiło największą przeszkodę na drodze wprowadzenia samochodów.

Brak zainteresowania... jednak nie całkowity!
Pojazdy szwajcarskie były niezwykle popularne, ale... nie w swojej ojczyźnie. Sławę zyskały za granicą, i to właśnie z innych państw najczęściej nabywano maszyny. W państwie rodzimym spoglądano z ogromną niechęcią na samochody. Uważano je za przyjemności wyłącznie dla bogaczy, a ponadto istniał przesąd, iż auta przyczyniały się do pogorszenia stanu zdrowia. Nawet media masowe nie pozostawiały suchej nitki na pojazdach- przykładowo, w 1905 roku, magazyn Berner Gazette opublikował taką wypowiedź: samochód oznacza anarchię w ruchu ulicznym, jest bombą, która rzuca w naród arogancję... Wrogość do środka transportu objawiała się również w postaci utrudniania jazdy osobom, które posiadały własne auto. Kierowcy nie mogli prowadzić maszyn w niedziele, na drodze stawiano specjalne przeszkody, a także nakładano dodatkowe opłaty za przejazd w różnych miejscach.

Pomimo to, Szwajcaria dokonała motoryzacji swojej armii, a wojsku rosyjskiemu dostarczyła własne samochody ciężarowe. Przez dłuższy okres czasu, eksport państwa zdecydowanie przebijał import. Błyskawiczny rozwój motoryzacji w innych państwach sprawił jednak, że sytuacja ta uległa zmianie. W okresie międzywojennym, za granicą produkowano więcej samochodów, które dodatkowo były zdecydowanie tańsze. Nim przedsiębiorstwa szwajcarskie podjęły odpowiednie kroki mające uratować rynek krajowy, zostały przyparte do muru przez międzynarodowych konkurentów. W taki sposób działalność zakończyła ostatnia szwajcarska marka- Martini. (1934 rok)  

Kto wiódł prym?
Sukces na rynku zależał od takich czynników jak- niska cena, wygoda, oryginalny pomysł, innowacyjne rozwiązania, dostosowanie pojazdu do ukształtowania terenu. W historii  motoryzacji w Szwajcarii wpisało się wiele przedsiębiorstw, które podbiły gospodarkę tego niewielkiego państwa.

Sbarro Ford GT40, 1968
sbarro.perso.neuf.fr
Zacznijmy od jednego z pierwszych koncernów, który pojawił się w roku 1968- ACA. Jego założycielem był Włoch Franco Sbarro. Tworzył samochody wyścigowe i sportowe, a także modyfikował Forda GT 40 i Ferrari. Jego kluczem do sukcesu była staranność, ręczny sposób konstruowania części oraz perfekcyjnie wykonana karoseria. Arbenz został założony przez Eugena Arbenza w 1904 roku. Działalność prowadził przez 18 lat. Przez ten czas produkował samochody ciężarowe, które rozprowadzano również do państw tropikalnych. Trzecia spółka nosiła nazwę Dufour- ponownie pojazdy ciężarowe. Były one tworzone w latach 1897- 1914. Dominowały nad innymi markami ze względu na opinię mocnych i niezawodnych. FBW został założony przez Franca Brozincevica w 1904 roku. Był znany jako jedno z wiodących przedsiębiorstw w Szwajcarii, a produkował samochody dostawcze. Kolejna firma, która mogła poszczycić się dobrą renomą nosiła nazwę Martini. Pierwszy automobil pod tym mianem powstał w 1897 roku, jednak do seryjnej produkcji doszło 5 lat później. Sławę zyskał dzięki pielęgnowaniu relacji z międzynarodowymi korporacjami. Przedsiębiorstwo miało swoich przedstawicieli m.in. we Francji, w Niemczech, Rosji, USA czy Wielkiej Brytanii. Nie zabrakło go również na pierwszym rajdzie Monte Carlo, który odbył się w 1911 roku.

Kolejna marka warta uwagi to Oehler. Działalność rozpoczęła w roku 1930 i... trwa do dziś! Niegdyś zajmowała się produkowaniem lekkich samochodów elektrycznych ciężarowych i dostawczych. PIC-PIC to skrót od nazwy Piccard- Pictet, czyli kolejnej niezawodnej marki. Zajmowała się w głównej mierze maszynami sportowymi, a specjalne wozy PIC-PIC można było zobaczyć na francuskim Grand Prix w 1914 roku. Wyróżniały je hydrauliczne amortyzatory i hamulce na wszystkie koła. Po I wojnie światowej producenci odnosili pasmo porażek i upadków, a kolejne idee nie doczekały się seryjnej produkcji. W taki sposób biznes upadł. Ciekawym wynalazkiem był natomiast samochód z silnikiem na węglowodór. O jego zarejestrowanie w urzędzie patentowym wystąpił w roku 1898 Lorenz Popp. Od nazwiska twórcy pochodzi także nazwa marki- Popp. Dwucylindrowiec pokazywany był na wielu imprezach np. podczas światowej wystawy w Paryżu w 1900 roku. W następnych latach, Popp był przedstawicielem Fiata i Stoewera. 

Martin Fischer i Paul Verbrodt byli właścicielami produkowanego w latach 1904- 1914 Turicuma. Silnik maszyny chłodzony był powietrzem. Niezawodność auta nie było tylko pustym sformułowaniem- cecha ta została potwierdzona dzięki długodystansowej przeprawie przez Alpy. Mimo, iż Turicum odniósł sukces na rynku, to Fischer opuścił swojego współpracownika, aby podjąć na własną rękę działalność w przemyśle motoryzacyjnym. Samodzielnie nie podbił jednak rynku. W tym czasie, do Verbrodta dołączył inżynier Arthur Rebling. Auta rozprowadzane były do Ameryki Południowej, Azji, Afryki i innych państw Europy, jednakże po zakończeniu I wojny światowej zaprzestano produkcji. 

Pechowa kariera
Pierwszym przedsiębiorstwem, o którym warto wspomnieć wśród nieudolnych marek był AJAX. Założony został w roku 1906, a upadł już... rok później. Następnie przejęła go spółka akcyjna o tej samej nazwie i rozpoczęła seryjną produkcję. Pod względem jakości można było go określić mianem idealnego. Dlaczego więc zaliczyłam go do grupy pechowców? Zawyżona cena sprawiła, iż maszyn nie można było sprzedać. Ponadto, właściciele chcieli, aby auta służyły jako taksówki- zakończyło się to również niepowodzeniem. W tej sytuacji biznes upadł. Inna firma, której upadek był również spowodowany finansami to Helvetia. Jej właścicielem był Francuz Jacques Fischer- Hinnen. W ciągu 2 lat stworzył niewielką liczbę aut. Masowa produkcja miała być podjęta w Szwajcarii, jednak brak odpowiednich środków wybił to twórcy z głowy. Przedsiębiorstwo o nazwie Hercules nie zyskało tak ogromnej sławy jak nasz znajomy heros mitologii rzymskiej. W latach 1900- 1913 w Menziken produkowano najpierw samochody osobowe, a następnie ciężarowe. Porażka firmy spowodowana była słabą organizacją sprzedaży, ale warto wspomnieć o tym, iż same maszyny były dopracowane perfekcyjnie.

samochód YAXA
W 1899 roku, fabryka odlewów i maszyn o nazwie Weber podjęła się produkcji trójkołowych aut. Rok później, rozpoczęto budowanie maszyn na czterech kołach. Ze względu na wysoką cenę, niewiele osób decydowało się na ich nabycie. W 1906 roku przerwano produkcję. Ostatnią firmą, którą chcę opisać jest YAXA. W 1912 roku, Charles Bachni stworzył wiele samochodów z czterocylindrowymi silnikami. Jego zakład nie był jednak przystosowany do takiej produkcji, więc po zbudowaniu 100 samochodów, mężczyzna wpadł w poważne kłopoty finansowe. YAXA istniała na rynku przez 2 lata.

Ile w sumie było samochodów?
Liczba zarejestrowanych aut w Szwajcarii wciąż ulegała zmianie. Wpływającymi czynnikami były m.in. kryzys ekonomiczny na początku lat 30, czy konflikty zbrojne. Poniższy wykres obrazuje ilość pojazdów na przestrzeni 29 lat.

W 1979 roku, liczba ta zwiększyła się do 2 milionów.

Przełomem dla rozwoju szwajcarskiej motoryzacji była zmiana w konstytucji, która umożliwiła budowę nowych dróg. I taki system był dopracowywany nawet w latach 90. Uważam, że historia aut w tym kraju jest bardzo interesująca, dlatego postanowiłam się z Wami nią podzielić.

Weronika Olimpia

Źródło:
Wielka encyklopedia samochodów- Linz, Schrader

Nowszy post Starszy post Strona główna

3 komentarze:

  1. A Saurer? To chyba najbardziej znana marka szwajcarska, istniejąca dość długo, nawet mająca trochę wspólnego z Polską ( licencja w 1930 roku, autobusy w Wilnie).

    Nie rozumiem też stwierdzenia "silnik na węglowodór". Chyba każdy silnik spalinowy działa na węglowodór właśnie- czy to metan, benzyna, gaz LPG czy olej napędowy- wszystko to są mieszaniny węglowodorów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fakt, Saurer również jest prestiżową korporacją. :)

      Kiedyś silniki spalinowe powstawały w różnej formie. Np. 1878 rok- Nikolaus Otto stworzył silnik spalinowy, jednakże był zasilany gazem świetlnym. Warto mieć to na uwadze. Lorenz Popp w roku 1898 (tak jak zostało wspomniane w materiale) udał się do biura patentowego, aby zarejestrować SWÓJ wynalazek. :)

      Usuń
  2. Bardzo ciekawie napisane. Jestem pod wielkim wrażaniem.

    OdpowiedzUsuń